Zobaczyłam Kazu
-Cześć.- powiedział
-Hej.-uśmiechnęłam się
-Wyjdziesz?- spytał mnie również się uśmiechając
-Okej, czemu by nie.- odpowiedziała. Wyszliśmy na polne, leżał tam Percy, podbiegłam do nie go
-Ty jesteś nowym członkiem, więc co byś chciał robić.- spytałam
-No nie wiem, może bym mógł być szpiegiem?- spytał
-Okej. Kazu choć.- zwróciłam się do basiora. Pobiegliśmy w las. Było cudownie, biegaliśmy i ścigaliśmy się. Nagle usłyszałam coś bliskiego a za razem odległego. Nic nie powiedziałam tylko gwałtownie skręciłam i zaczęłam biec w tam tym kierunku. Po chwili usłyszałam biegnącego wilka obok, to był Kazu. Wybiegliśmy z lasu na małą polankę która kończyła się klifem, na samym jej brzegu stał basior uderzająco podobny do mnie tyle że był trochę ciemniejszy i nie miał niebieskiego serca na lewej przedniej łapie.
file:///C:/Users/Marek/Desktop/Wilki/images%20(4).jpg
Gdy mnie zobaczył uśmiechną się i podbiegł
-Sara, siostro.- powiedział
-Ja cie nie znam.- odsunęłam się nie pewnie
-Skąd znasz moje imię. I ty nazwałeś mnie siostrą?- zdziwiłam się
-A tak zapomniałem byłaś wtedy taką małą puchatą kuleczką ze skrzydłami.- uśmiechną się
-Więc jak możesz mnie pamiętać.- spojrzałam nie pewnie i wtedy mnie olśniło, pamiętałam całe zdarzenie
-Już pamiętam.- powiedziałam
-Chciałem się tylko z tobą zobaczyć mam nadzieję że się jeszcze spotkamy.-uśmiechną się i odleciał.
-Kto to był?- spytał zdziwiony Kazu
-To mój brat. Tristan. No to co robi.- dodałam uśmiechając się
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz