Zostałem ciepło przywitany, można powiedzieć że czułem się tutaj jak w domu. Właśnie, mój dom... Dawno nie widziałem swojej rodziny. ale ja chciałem zacząć wszystko od nowa. Znaleźć swoje miejsce na Ziemi! Cóż, już bez siostry. Ale wiedziałem że stanie się coś wielkiego, coś co zmieni moje życie. Na moje szczęście Fokko mnie jeszcze nie opuściła. Coś czuję że znajdę tu nowych przyjaciół!"
I tak właśnie zaczęła się moja przygoda z Watachą Pólnocy. A to jest moja mała towarzyszka Fokko:

Brak komentarzy:
Prześlij komentarz