Szłem sobie dotąd nie znaną mi dróżką leśną.Rapowałem sobie na głos-Mój dom jest wszędzie.Nie pod dam się nigdy.Jestem basiorem których nie zna zasad.Jestem basiorem który jest wolny-nagle usłyszałem coś.Nagle po jawiła się jakaś nie znana mi wadera .
<Ktoś?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz