niedziela, 21 września 2014

Od Kazu cd Sary

- Tak to dobry pomysł. 
Zaczeliśmy iść. Wadera szła pierwsza a ja zaraz za nią. Odprowadziłem ją do jaskini 
- To dobranoc 
- Do zobaczenia! 
Sara schowała się w jaskini. Ja weschnołem i skierowałem sę do mojej nory. Wszedłem i nawet nie zobaczyłem że Ashi czeka na mnie 
- A ty gdzie się szlajałeś? 
- Ashi? A ty jeszcze nie śpisz? 
- Jak mam spać?! Czekałam na ciebie! Gdzie ty byłeś?! 
- Byłem z Sarą na polanie 
- Ej. Czekaj. Zaraz zaraz. Byłeś z alphą na przechadce? 
- Em tak - Położyłem się 
- No dalej opowiadaj co robiliście! 
- Eh nic. Rozmawialiśmy. I tylko to 
- Kazu? Kazu.. Kazu!! 
- Aaa! Czy możesz nie krzyczeć?! - Podniosłem na nią głos. Pokazałem takrze zęby 
- Kazu? - Ashkii była przerażona 
- P-przepraszam ja nie chciałem 
- Wielu żeczy nie chcemy ale je robimy! - Ashi wybiegła z jaskini 
- Ahh... Jutro jej przejdzie 
*Z punktu widzenia Ashkii 
- Dureń! Jak ja mogłam z nim wytrzymać?? I co takiego robił z Sarą?! Przecież niczego przede mną nie ukrywał. Ah muszę odpocząć. - Poszłam nad polanę z małym jeziorkiem. Nagle usłyszałam szelest 
- Ah kto to? - Rozejrzałam się ale nikogo nie było - Pewnie to Kazu. Kazu wychodz! 
Jednak to nie był Kazu. Była to wilczyca: 
http://th06.deviantart.net/fs70/PRE/f/2014/142/c/5/speedpaint___mell_by_theshadowedgrim-d7jc0as.png 
- Witaj Ashkii 
- Znasz mnie? 
- Oczywiście. 
- To czemu ja cię nie znam? Kim ty jesteś? 
- Jestem duchem, duchem który cię pilnuje, wspiera. Jednym słowem jestem tobą. 
- Mną? Ale jak? 
- Masz moc cienia. Odziedziczyłoś to po swoim ojcu 
- On też to miał? 
- Tak. Jestem tobą. Zawsze możesz mnie wezwać. Zawsze będziesz mnie słyszeć. Rozumiesz? 
- Tak - Kiwnełam głową 
- Zawsze ci pomogę - Ten demon zniknął. Wróciłam do jaskini 
- Ashkii już jesteś! Tak się cieszę! - Uścisłem ją 
- Tak ale jestem bardzo zmęczona 
- Nie dziwię się. Nie było cię całą noc 
- C-całą noc? 
- Tak! Idz spać 
- Tak. Już idę 
- Ja idę do Sary. Do zobaczenia 
- Pa 
*15 min później 
- Hej Sara! 
<Sara?> 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz