Doszedłem nad może, czyli w którą stronę teraz? Rozejrzałem się i stwierdziłem, że nie mam pojęcia i muszę to w takim razie przespać. Byłem zmęczony. Położyłem się wygodnie i leżałem tak przez chwilę.
Myślałam o tym co robią inni członkowie byłej watachy. Odkąd się rozpadła nie widziałem, żadnego z nich, każdy poszedł w inną stronę nie mówiąc drugiemu nawet prostego "nara". Odkąd nauczyłem się żyć w watasze bycie samotnym, samodzielnym wilkiem sprawia mi niewielkie kłopoty, nie widziałem co mam ze sobą zrobić więc poszedłem prosto przed siebie, ale nie ma już dalszej drogi w tą stronę. Co mam zrobić?
Zasnąłem.
Obudziłem się i zobaczyłem wilka.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz