piątek, 24 października 2014

Od Kazu cd. Sary

Obudziłem się wcześniej niż Sara. Polizałem ją w policzek i wyszłem z naszej jaskini. Rozmyślałem nad tym co wczoraj wieczorem powiedziała mi Sara. Chciałem to przemyśleć a najlepiej mi się myśli gdy poluję albo jestem w bardzo cichym miejscu. Wybrałem polowanie bo trochę zgłodniałem. Zapolowałem na jelenia szlachetnego. Zjadłem trochę a resztę zaniosłem do jaskini. Gdy tak szłem wciąż myślałem to tym wszystkim. Gdy już dotarłem do mojeej jaskini Sara już się obudziła. Była wystraszona. Chyba wystraszyło się mojej nieobecności. 
- Kazu gdzie ty byłeś?! Bałam się o ciebie - Wadera przytuliła się do mnie 
- Nic się nie martw poprostu poszłem na małe polowanie. - Uśmiechnąłem się do mojej piękniej partnerki - Gdy polowałem dużo myślałem o tej całej sprawie. Jednk nic mi nie przyszło do głowy. 
- Eh. Strasznie się boję. A jeżeli komuś coś zrobi? 
- W takim razie bardzo by nam się przydały wszystkie wilki z tej watahy i może ktoś jeszcze. Gdybyśmy mieli więcej człąków to byśmy się bronili ale tak nie damy rady. - Posmutniałem 
- Ale co ty sugierujesz? 
- Dobrze by było gdyby twój brat z nami był. On na pewno by pomógł 
- Tak ale to nie jest takie łatwe. On nie lubi zbytnio towarzystwa. I nie wiem czy by chciał tu dołączyć. 
- Egh wiem. Ale co zrobimy? 
- Nie wiem.. 
- Ok nie myślmy o tym. Dobrze? 
- Dobrze - Uśmiechnęła się 
Polizałem ją i zaczeliśmy jeść 
<Sara?> 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz